Odszkodowania

Dzwoniłam dzisiaj do PZU, powiedziałam jaką mam sytuację. Mogę do nich się zgłosić i przeczytać dokładnie umowę. Pani była bardzo miła, bardzo mnie to zdziwiło, no ale ok. Dzisiaj jeszcze podjadę, aby jakoś w miare szybko załatwić te sprawę.

Czyli Zus odpada. Ale jest szansa na odszkodowanie z PZU. Niestety nie mam dostępu do umowy w chwili obecnej, ponieważ osoba która się tym zajmowała jest na urlopie wypoczynkowym i szafka jest zamknieta na klucz. Może uda mi się zasięgnąć informacji z PZU.

Pracuje na pełny etat, więc składki ZUS są odprowadzane od ponad 8 lat. Dodatkowo jestem objęta w zakładzie pracy ubezpieczeniem zbiorowym świadczonym przez PZU. Tydzień temu podczas prac domowych, rozcięłam nogę bardzo głeboko, nie wzywałam pogotowia choć rana dość mocno krwawiła. Sama po zatamowan...

Pod koniec 2009r. złamałam prawą nogę. Przez kilka tygodni leżałam w szpitalu. Po tym czasie zoperowano mnie. W nodze mam trzy gwoździe, które przy zmianie pogody lub przy nadmiernym wysiłku dają o sobie znać. Przez rok nie pracowałam, leżałam w domu. Chciałabym już usunąć je, ale nie wiem jak długo...