Odszkodowania

Ja już obdzwoniłam wszystkie te instytucje, ale problem jest taki, że wszyscy zrzucają odpowiedzialność na innych. Lasy Państwowe podobno odpowiadają tylko w przypadku, kiedy byłoby w tym momencie polowanie. Związek łowiecki zresztą też. I jeszcze gdyby to była np. szkoda rolnicza i dzik zniszczyłby...

Mój mąż jadąc drogą wojewódzką miał kolizję z dzikiem. dzik tego nie przeżył. Nasza szkoda jest znaczna. Od osób, które miały podobne przypadki słyszę ciągle że jest to sprawa nie do wygrania. Droga w tym miejscu nie była oznakowana pod kątem zwierzyny- znak jest ale kilkaset metrów dalej. Na miejsc...

Renta nalezy Ci się na pewno, ale która to ciężko stwierdzić. Socjalną już miałaś, bo nie pracowałaś i to jest renta z tytuły niezdolności do pracy.. Powinnaś dostać jeszcze z tytułu utraconyc dochodów. A ta renta naliczana jest równiez za okres wstecz.

A czy to aby chodzi o przyczynienie? Sprawdziłam w KC, bo coś mi nie pasowało i przyczynienie jest opisane w art. 362KC. "Zgodnie z tą normą poszkodowany, który przyczynił się do powstania szkody lub zwiększenia szkody (tzn. nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, był pod wpływem alkoholu, jec...

No i już jest właściwie po sprawie. Przyszła do mnie dzisiaj ta pracownica i przyniosła jeszcze jedno zaświadczenie lekarskie, tym razem z pełnymi informacjami. Widocznie jej zależało. Nie rozmawiałam z nią jeszcze o uzupełnieniu tego zaświadczenia, więc sama się zorientowała, że potrzebne to będzie...

Tak, właśnie spisałam już protokół na korzyść poszkodowanej. Najwyżej ja będę się z tego tłumaczyć. Ale mam świadków, więc jak coś to nie tylko ja polecę ze swojego stołka. Zobaczę jak zareaguje sama poszkodowana na pozytywne rozpatrzenie sprawy.

Okazuje się, że są świadkowie tego zdarzenia. Jeden pracownik i jedna pracownica na sąsiednich stanowiskach widzieli całe zdarzenie. Niestety żadne z nich nie potrafi wskazać daty, kiedy to było. Niestety wciąż i tak pozostaje mi wyjaśnienie tej wizyty lekarskiej.

Też chciałabym aby to było takie proste, nieuznanie, krótkie usasadnienie i koniec. Ale moga mi za to urwać głowę. Nie wiem czy są świadkowie, bo dopiero będę przesłuchiwać osoby, które pracują w jej sąsiedztwie. Z tym wyjaśnianiem u lekarza to nie jest takie proste, jak ona mi tego nie wyjasni to l...

Zapomniałam dodać, w zaświadczeniu nie ma mowy nic, że palec jest złamany od tamtego dnia, czyli 28 kwietnia, więc jak rozumiem palec złamała wczoraj. A jak 28 kwietnia to 4 tygodnie chodziła ze złamanym palcem, czy to w ogóle możliwe?

Przyszła dzisiaj do mnie ta pracownica, sama z siebie, więc nie musiałam jej wzywać. W rozmowie podała datę wypadku, ale przyniosła mi zaświadczenie od lekarza, że ma złamany palec. Zaświadczenie jest z wczorajszą datą. I co ja mam teraz z nią zrobić?