złamanie nogi w budynku mieszkalnym
złamanie nogi w budynku mieszkalnym
Ojciec złamał nogę, złamanie skomplikowane. Stało się to gdy schodził do piwnicy. Mieszka w starym komunalnym budownictwie. Na schodach był żwir, nie wiadomo zresztą skąd. Kiedy i do kogo udać się z wnioskiem o odszkodowanie? Po zakończeniu rehabilitacji czy w trakcie? Do administracji czy do Urzędu Miejskiego?
Re: złamanie nogi w budynku mieszkalnym
Jeżeli chodzi o budownictwo mieszkaniowe komunalne to chyba pierwszą instytucją, do której sie udaje moja ciotka, bo w przedwojennej kamienicy mieszka, jest administracja. Przynajmniej tam powinni udzielić informacji, a jak nie to odesłać pod prawidłowy adres.
Re: złamanie nogi w budynku mieszkalnym
Najprościej jest po prostu rzucić okiem na umowę zakupu bądź najmu, na niej jest wpisane kto jest właścicielem mieszkania. Nastepnie wystosowac pismo. A czy już wiadomo skąd się wziął ten żwir, bo taką osobe trzeba pociągnąć do odpowiedzialnści. A jak nie to zarządcę budynku.
Re: złamanie nogi w budynku mieszkalnym
Ja myślę, że tak łatwo może nie wyjść z tym odszkodowaniem i pociąganiem do odpowiedzialności. Takie instytucje zawsze szukają kozła ofiarnego i próbują się wybielić. Sam nie miałam z nimi styku, ale kumpla matka poślizgnęła się wychodząc z bramy, był śnieg. Szarpali się z nimi kilkanaście miesięcy.
Nikt tak nie może zaleźć za skórę, jak URZĘDNIK!
Re: złamanie nogi w budynku mieszkalnym
To prawda, może nie byc tak łatwo jak się wydaje. Jednak to wcale nie zmienai faktu, że żwir był i w efekcie jest skomplikowanie złamana noga, a to powoduje, że nie wywiną się tak łatwo. Ktoś musi poniesc odpowiedzialnosc za to co się stało.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 26 kwie 2011, 13:18
- Lokalizacja: Opole
Re: złamanie nogi w budynku mieszkalnym
A masz jakies podejrzenia, kto nasypal tego żwiru na schody, może po prostu dzieci? Ich nie będziesz ciągac do odpowiedzialności, a jedynie osobę, która jest odpowiedzialna za utrzymanie porządku w całym budynku, czy prawdopodobnie zarządcę.
wiatrak
Re: złamanie nogi w budynku mieszkalnym
Nie wiem kto nasypał tego żwiru, mogę tylko gdybać, że to dzieci, w kazdym razie nie powinno go tam być. Listy o podwyżkach, remontach i innych przychodzą od zarządcy, ale umowa najmu nie była podpisana z zarządcą. Czyli pozostaje mi Urząd Miejski chyba.
Re: złamanie nogi w budynku mieszkalnym
Obowiązkiem urzędu po dostaniu każdej korespondencji nie jest rzucenie jej w kąt czy odesłanie do adresata lecz przekazanie jej zgodnie z kompetencjami to innej instytucji, która rozpatruje takie wnioski bądź jest w jakiś sposób ich uczestnikiem.
Nikt tak nie może zaleźć za skórę, jak URZĘDNIK!
Re: złamanie nogi w budynku mieszkalnym
Na czym stanęła ta sprawa. Mirosławo napisałaś do Urzedu Miejskiego? A może innej instytucji. Dostałas już jakąś odezwę.
Akurat tak się składa, że ostatnio schodziłem ze schodów u siebiena klatce schodowej i zjechałem dwa schodki na ... kosci ogonowej. Boli dalej, ale to chyba marny powód do pisania.. tylko sie potłukłem przecież.
Akurat tak się składa, że ostatnio schodziłem ze schodów u siebiena klatce schodowej i zjechałem dwa schodki na ... kosci ogonowej. Boli dalej, ale to chyba marny powód do pisania.. tylko sie potłukłem przecież.
Re: złamanie nogi w budynku mieszkalnym
Wiecie co, spieszyłam się bardzo, aby to jeszcze puścić przed tym wolnym weekendem i w sumie jakoś brakło mi weny twórczej. Pusciłam to do UM. Ale spodziewam sie raczej negatywnej odpowiedzi. Najwyżej, nie pozostanie mi nic innego, jak sięgnięcie o pomoc fachowców. Global mnie nie zawiódł. Zgłosze się do nich, jeżli faktycznie to co zrobiłam nie jest warte świeczki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości