Pobicie - utrata śledziony!
: 29 maja 2014, 12:37
Witam! W połowie kwietnia odprowadzając wraz z dziewczyną brata na przystanek zostaliśmy napadnięci przez trzech tzw. penerów. W skutek nierównego rozkładu sił zostałem prawie pozbawiony życia przez jednego ze sprawców. Po zdarzeniu zostałem przewieziony do szpitala. Od razu przeprowadzono szereg badań diagnostycznych od tomografię przez USG. W ciągu dwóch godzin kilkakrotnie straciłem przytomność po czym stwierdzono rozległy krwotok wewnętrzny. Zostałem natychmiast operowany w wyniku czego straciłem śledzionę. Po dwóch dniach znów mnie operowano gdyż nadal krwawiłem. Zrobiono packing jamy brzusznej i po dwóch dobach znów mnie cięto. 8 dni spędziłem na IOM. Kolejny tydzień na Chirurgii. Mam szczęście, że przeżyłem, ale dochodząc powoli do siebie coraz bardziej uświadamiam sobie jak bardzo jakość mojego życia się pogorszy. Do chwili wypadku pracowałem przez 2 tygodnie na umowę zlecenie jako kelner. Z tytułu tego nie mam żadnego chorobowego. Jestem zarejestrowany jako bezrobotny, bez świadczeń, żadnego odszkodowania. Nadal wymagam opieki. Musiałem na czas rekonwalescencji wrócić do rodziców zostawiając dziewczynę w innym mieście, przyjaciół i marzenia. Jednego ze sprawców schwytano. Był wcześniej karany. Pozostali są na wolności głównie ten, który mnie tak dotkliwie pobił. Kwestią czasu jest jego schwytanie. Sprawą zajmują się kryminalni, którzy postawili sobie wyjaśnienie tej sprawy za priorytet. Zdrowia mi już nikt nie przywróci; można powiedzieć, że już mnie zabili patrząc na tryb życia jakie prowadziłem wcześniej: taniec, siłownia. Teraz trudność sprawia mi chodzenie. Czy mogę ubiegać się o jakieś odszkodowanie z racji tego zdarzenia? Jeśli pozostali trafią do więzienia a na pewno tak będzie to czy mogę ich skarżyć o zadośćuczynienie? Być może pracowali. Proszę o pomoc. Dużo osób już zaangażowanych jest w tę sprawę.
