czy to wina lekarzy?
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 cze 2011, 11:16
czy to wina lekarzy?
Witam,
Jakiś czas temu mój ojciec uległ wypadkowi. Wezwano pogotowie, jednak w trakcie drogi do szpitala karetka złapała gumę. Zanim przyjechało następne to krwawienie u ojca się nasiliło. W efekcie nie można było przeprowadzić zabiegu. Ojciec jest teraz od 20 dni w śpiączce.
Czy jest jakas szansa na udowodnienie, że czas oczekiwania na druga karetke wplynal na to w jakim teraz ojciec jest stanie i jakie jest postaepowanie wowczas kiedy karetka zlapie gume??
Jakiś czas temu mój ojciec uległ wypadkowi. Wezwano pogotowie, jednak w trakcie drogi do szpitala karetka złapała gumę. Zanim przyjechało następne to krwawienie u ojca się nasiliło. W efekcie nie można było przeprowadzić zabiegu. Ojciec jest teraz od 20 dni w śpiączce.
Czy jest jakas szansa na udowodnienie, że czas oczekiwania na druga karetke wplynal na to w jakim teraz ojciec jest stanie i jakie jest postaepowanie wowczas kiedy karetka zlapie gume??
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 25 maja 2011, 20:23
Re: czy to wina lekarzy?
Przykro mi stwierdzic, ale to że karetka złapała gumę to niestety nie wina lekarzy ani karetki. To po prostu zrządzenie losu. Wydaje mi się, że nie jestes w stanie w tej sprawie zrobic nic. Ale może tylko mi się wydaje. Może konsultacje z prawnikiem będą w jakikolwiek sposób pomocne.
Re: czy to wina lekarzy?
A w jakim czasie zjawiła się druga karetka? jezeli faktycznie czas ten był zbyt długi, to mozna by sie przyczepić. Ciężko stwierdzić naprawdę jaka może byc przyczyna i tego krwawienia i śpiączki. Nie jestm lekarzem. Może skonsultuj to z innym lekarzem specjalistą w tej dziedzinie.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 cze 2011, 11:16
Re: czy to wina lekarzy?
Karetka przyjechała po ok. 20-25min. Jednak nie bardzo wiem, jak udowodnić to, że po tym czasie karetka przyjechała na miejsce tej uszkodzonej. Nie przypominam sobie aby ktokolwiek był w pobliżu i widział kiedy dzwoniono po drugą, prócz oczywiście kierowcy. Ale nie sądzę, aby personel potwierdził moją wersję.
Re: czy to wina lekarzy?
No i właście tu zaczynają się schody w tej sprawie. Nikt bowiem nie przyzna Ci racji, tak przynajmniej mi się wydaje. Może spóbuj, ale nie sądzę, aby ktokolwiek powiedział coś w tej sprawie na Twoją korzyść. Tak już ten świat jest ułożony.
Re: czy to wina lekarzy?
To po prostu zrządzenie losu. Wydaje mi się, że nie jestes w stanie w tej sprawie zrobic nic. Ale może tylko mi się wydaje.
NOOR
Re: czy to wina lekarzy?
jesli karteka złatpa gume nie da się stwierdzić czyja to wina, chodz powinno się od razu wysłać inną która jest w poblizu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość