Strona 2 z 3

Re: włamanie do mieszkania

: 09 maja 2011, 22:18
autor: pradzek
Tak to prawda, ubezpieczycielowi czasami niewiele wystarcza, aby nie uznać przysługującego ubezpieczenia. Niestety, nie chce Cię martwić, ale nie sądzę, aby udało Ci się coś z nimi załatwić. Ale odwołuj sie póki masz czas, kto wie, może Ci się poszczęści.

Re: włamanie do mieszkania

: 10 maja 2011, 21:58
autor: wiolonczela
Moją babcię ukradli w podobny sposób, zostawiła otwarty balkon, ale mieszka na 3 piętrze. Złodzieje weszli normalnie drzwiami. Nie zgineło nic właściwie cennego, babcia nie jest zamożna, ale ubezpieczyciel też się wykpił. Dzrwi i szkody wewnatrz naprawiała ze swojej marnej emerytury.

Re: włamanie do mieszkania

: 11 maja 2011, 16:26
autor: sstokrotka77
Napisałam odwołanie i wysłałam kilka dni temu, bo czas się kończył, wiadomo jeszcze poczta. Chociaż date podobno nalicza się od daty wysłania, a nie wpłynięcia do TU. Nie napisałam nic szczególnego. Wzięłam tylko kopię dokładnego raportu z policji i oświadczenie dwóch sąsiadek. No nic zobaczymy co z tego wyjdzie.

Re: włamanie do mieszkania

: 11 maja 2011, 21:06
autor: borowickaanna
Tak to prawda, termin odwoławczy liczy się nie od daty wpływu do urzędu, a od daty stempla pocztowego. Można zatem wysłac w 14 dniu od otrzymania decyzji. Walcz o swoje Stokrotko, zbyt dużo Was ten sprzęt kosztował, aby sobie odpuścić.

Re: włamanie do mieszkania

: 13 maja 2011, 21:14
autor: sstokrotka77
Dzisiaj dostałam ponowne pismo z TU. W sumie mogłam się spodziewać. Oczywiście ponownie odmówili mi wypłaty odszkodowania...ech szkoda gadać. Skąd miałam wiedzieć, że akurat ten nieszczęsny balkon przysłóży się do tego wszystkiego :(

Re: włamanie do mieszkania

: 13 maja 2011, 21:28
autor: drombocz
No tak, PZU zawsze szuka pretekstu, aby się wykpić od wypłaty odszkodowania. Złodzieje i tyle. Ciekawe jakie byłyby szanse na wygranie tej sprawy w sądzie. I czy faktycznie ten balkon był aż tak istotny, skoro dla złodziei bezużyteczny.

Re: włamanie do mieszkania

: 16 maja 2011, 12:19
autor: malwinap
No to strasznie mi przykro, w sumie masz rację, po pierwszej odmowie można było się tego spdziewać. A swoją droga to straty duże i kosztowne. Twój przypadek tylko pokazuje, że bez względu na nie wiadomo co, trzeba zamykac wszystko co się da wychodząc z domu.

Re: włamanie do mieszkania

: 16 maja 2011, 21:15
autor: wiolonczela
No zawsze jeszcze możesz wstąpić na drogę sądową, jezeli masz oczywiście przede wszystkim odwage i kasę oraz wiedzę na temat warunków umowy, którą podpisałaś z PZU. Proces może skończyć się różnie, więc trzeba się nastawic także na poniesienie kosztów procesowych.

Re: włamanie do mieszkania

: 16 maja 2011, 21:38
autor: borowickaanna
Podsumuj koszty strat, jakie poniesliście w wyniku kradzieży, następnie przelicz mniej więcej ile będą Was kosztowały wszystkie opłaty poniesione, czyli sąd, prawnik. A co będzie w sytuacji, gdy nie wygracie i stracicie drugie tyle? Ciężka sprawa.

Re: włamanie do mieszkania

: 16 maja 2011, 21:46
autor: sstokrotka77
Myślę, że nie opłaca się nam iść z tym do sądu. Poza tym z czym, właściwie tylko się ośmieszyć, bo znając warunki umowy, czyli miedzy innymi ten zapis o otwartych wszelkich otworach okiennych i drzwiowych, dalej będziemy sie upierać przy swoim. Trudno...