Strona 3 z 4

Re: Obcięte odszkodowanie

: 26 maja 2011, 13:39
autor: syrenka
A tak w ogóle to oczywiście nie wiem, gdzie moge znalexć kogoś kto mi zrobi tą ekspertyzę. Macie jakieś pomysły? Pan z Inspektoratu nie chciał mi nikogo polecić, bo stwierdził, że nie może polecać. Nie wskazał też gdzie moge szukać :/

Re: Obcięte odszkodowanie

: 26 maja 2011, 13:55
autor: prymuss
Najprościej to przejdź się po okolicy, może się ktoś buduje. Popytaj w taki sposób. Jak nie znają nikogo to może odeślą Cię do kogoś innego. A jak nie w taki sposób to po prostu - pierwsza lepsza firma budowlana, internet, książka telefoniczna. Najlepiej popytać w kilku miejscach i wybrać ofertę najbardziej korzystną finansowo.

Re: Obcięte odszkodowanie

: 26 maja 2011, 14:09
autor: syrenka
Dobra uwaga z tą selekcją firmy, w sumie nie pomyślałam o tym. Tylko czy ja mam czas na szukanie i pytanie, kto mi zrobi to najtaniej jak się da :? Ale dziękuje za wszelkie informacje. Zabieram się do dzieła, aby później mieć czas na napisanie odwołania od decyzji TU.

Re: Obcięte odszkodowanie

: 30 maja 2011, 13:14
autor: syrenka
śpieszę donieść, że udało mi sie znaleźć osobę, wiekową co prawda, ale z uprawnieniami, która zrobi mi ekspertyzę. Natomiast co do kosztorysu naprawy całej to udało mi się znaleźć młodego chłopaka, który dopiero zrobił uprawnienia, więc nie bierze dużo... ufff

Re: Obcięte odszkodowanie

: 30 maja 2011, 16:30
autor: prymuss
No to szybko się wzięłaś za to. Co do tego starszego Pana to jeśli to jest Pan na emeryturze, to spróbuj się potargowac o cenę, jemu już nie zalezy raczej tak bardzo, może przystanie na niższą cenę. A nie możesz tej wyceny robót zrobic razem z ekspertyzą, dlaczego to rozdzielasz? Przecież to podwójny koszt. Do odwołania od decyzji TU na pewno taki łączny dokument powonien być wystarczający.

Re: Obcięte odszkodowanie

: 30 maja 2011, 21:30
autor: wiatrak1983
Mnie się wydaje, że lepiej jest to rozdzielić. Tu nie potrzebuje ekspertyzy, to odwołanie i w zasadzie dobre argumenty powinny być wystarczające. Jezeli już się zdecydujesz na odwołanie wraz z załączonym kosztorysem to nie wysyłaj czegoś niepotrzebnego.

Re: Obcięte odszkodowanie

: 30 maja 2011, 21:36
autor: syrenka
Tak naprawdę to gdybym mogła to bym zrobiła to w jednym dokumencie, zapłaciła raz i koniec. Ale starszy Pan stwierdził, że już się nie orientuje w cenach i nie chce zrobić mi tego łącznie z kosztorysem. Więc nie miałam wyjścia i będzie podwójnie.

Re: Obcięte odszkodowanie

: 31 maja 2011, 13:50
autor: prymuss
No tak, rozumiem. To zapłacisz odrobinę więcej. A nie ma możliwości, aby ten Pan podpisal się np. pod Twoim kosztorysem? Ty zorientujesz się w cenach, on wskaże Ci mniej więcej ilości materiałów, robocizna i jej cena to też Twoje zadanie. Może spróbuj tak, chyba że nie chcesz się bawić i latac po sklepach.

Re: Obcięte odszkodowanie

: 02 cze 2011, 21:25
autor: syrenka
Niestety nie było juz czasu na ustalanie kto i kiedy zrobi ten kosztorys. Kosztorys ostatecznie zrobił mi ten młody chłopak. Nie wziął jakiejś bagatelnej kwoty, ale zawarł wszystkie koszty, jakie mogę poniesć, łacznie ze sprzątaniem gruzu. Przyszła decyzja z TU, więc musze coś sklecić i wysłać razem z kosztorysem.

Re: Obcięte odszkodowanie

: 04 cze 2011, 13:09
autor: sstokrotka77
A co było napisane w decyzji, ile ostatecznie wyliczono i przyznano Ci? A ile wyliczył ten wynajęty chłopak?
Pytam, bo być może ktoś będzie potrzebował tych informacji, nigdy nic nie wiadomo, więc w wolnej chwili napisz jakies szczegoły.