Odszkodowania

Człowieka do sporządzenia ekspertyzy szukasz po prostu w książce telefonicznej lub po prostu pytasz na pobliskiej budowie, na której zwykle jest cała masa inżynierów budowlanych. Ale tak jak jż zostało wspomniane, czekaj na ruch PZU. Może kwota jaką zaproponują będzie aż nadto satysfakcjonująca.

Dokładnie, nic na razie nie rób póki się PZU nie wypowie w tej sprawie. Jezeli budynek w chwili obecnej zagraża zdrowiu i życiu to powinni się wczesniej określić. Inspektorat nadzoru także w tym przypadku będzie szybki. Kilka dni Cie nie zbawi, a być może zaoszczędzisz trochę pieniędzy na zbędne wyceny.

Dzisiaj znowu przyszedł człowiek z PZU, nie wiem po co, stwierdził, że potrzebuje jeszcze parę zdjęć do dokumentacji i że już praktycznie orzeczenie czy jak to nazwał, decyzja chyba, nieważne jest już gotowa. Więc niedlugo pewnie dostanę. Ciekawe czego moge się spodziewać.

Na razie kicha, jeżeli chodzi o PZU. Przyszło jedynie pismo, w zasadzie postanowienie z Inspektoratu Budowlanego, nakazujące zabezpieczenie budynku tak, aby nie stwarzał zagrożenia zdrowia i zycia ludzkiego, oraz nakaz sporządzenia ekspertyzy technicznej przedstawiającej stan faktyczny budynku.

No to przynajmniej się coś ruszyło. A Inspektorat nie nakazał wysiedlenia? Zwykle jest to standardowa procedura w takich sytuacjach, gdykonstrukcja domu zostaje naruszona. No ale nie będę podważał ich kompetencji. Chyba wiedza co robia. A PZU... ech jak zwykle terminowi

No to teraz nie pozostaje nic innego jak szukanie jakiegos eksperta. Jak znajdziesz dobrego to może nie skosi z Ciebie kasy, choć ekspertyza i tak jest zawsze kosztowna. Ale może zawrze także swoją wycenę za drobną dopłatą. Co do wysiedlenia to nie wiem czy to aby obowiązek.

Wysiedlenie następuje w sytuacji, gdy budynek w większej czesci procentowej został zniszczony, a reszta może uledz pogorszeniu. A jak uszkodzona jest tylko część to dobrze. Gmina nie zapewnia lokali socjalnych, bo i tak ma ich zawsze za mało. Trzeba się tułać po znajomych lub rodzinie.

Inspektorat szybszy niż PZU, niewiarygodne. No ale co się dziwić, skoro czeka ich wypłata pieniędzy z kasy. Ciekawa jestem na ile wyceni szkodę rzeczoznawca z PZU i czy faktycznie będzie to kwota adekwatna do poniesionej szkody. Jak nie to tylko sąd i przepychanka, kto miał rację.

Na razie cisza w dalszym ciagu jeśli chodzi o PZU. Znalazłem inzyniera, który sporządzi mi ekspertyze budowlaną wraz z przyblizonym kosztem naprawy. Nie ukrywam, ale nie myślałem, że będzie mnie to kosztowac aż tyle. Zobaczymy ile dostane z PZU.

No i jak stoisz? Odezwali się juz z PZU czy dalej trzymają Cię w napięciu? Swoją drogą to nie obowiązuja ich żadne terminy? A może nie masz kasy, żeby nawet prowizorycznie zabezpieczyć to tak, aby nie zagrażało. Normalnie skandal, szkoda gadać.