Strona 1 z 1

wypadek i zbiegnięcie z miejsca wypadku

: 09 cze 2011, 19:23
autor: ulaziober
Mam problem, jakis miesiac temu spowodowałam wypadek zajezdzając komuś droge (ja nie doznałam zadnej szkody) zbiegłam z miejsca wypadku ale o ok. godzinie zgłosiłam się na policje (sama).
Firma ubezpieczeniowa przysłała mi pismo o wypłaceniu odszkodowania poszkodowanej.
Póżniej dostałam następne pismo że wziązku z zbiegnięciem z miejsca wypadku jestem zobowiązana zwrócic firmie ubezpieczeniowej to odszkodowanie co oni wypłacili.
Moge się jakoś odwołac od tego?? Bo przecież zgłośiłam się na policje sama a nie zatrzymałam się bo byłam w szoku. Mam jakieś szanse żeby unikną płacenia tego??
Nie wiem co robic... Pomozcie!!! poradzcie cos prosze.

Re: wypadek i zbiegnięcie z miejsca wypadku

: 09 cze 2011, 21:30
autor: wiolka
Ciężka sprawa szczerze mówiąc. Możesz próbować się odwołać, powiedz jaki był stosunek policji do Ciebie? Przedstawili jakiekolwiek zarzuty? tj. ucieczki z miejsca wypadku? Czy przyjęli do wiadomości, że się pojawiłaś i tylko wystawili mandat?

Re: wypadek i zbiegnięcie z miejsca wypadku

: 10 cze 2011, 20:06
autor: ulaziober
Zgłosiłam się w mieście, do ktorego jechałam jakieś 20km. od wypadku. Tam powiedzieli mi, że sprawe prowadzi inny komisariat policji i powiedzieli mi żebym tam pojechała. Zanim dojechałam to minelo jakies 3 godz. i nie mogłam trafic, bo to nie moje okolice były, a jak dojechałam to policjant powiedzial mi ze zatrzymuje mi prawo jazdy. Zasugerował, że byłam po wpływem alkoholu i dlatego się nie zatrzymałam. Posiedziałam, a chwile pózniej dopiero kazali mi dmuchac w alkomat. Oczywiście byłam trzeźwa.

Re: wypadek i zbiegnięcie z miejsca wypadku

: 10 cze 2011, 20:08
autor: ulaziober
A no i zapomniałam dopisać, że dostałam mandat 900zł i 12punktów. Ogólnie to szkoda gadać. Potraktowali mnie jak największego przestępce. Wg nich nikt nie ma prawa być w szoku, a juz tym bardziej uciekać z miejsca wypadku....

Re: wypadek i zbiegnięcie z miejsca wypadku

: 10 cze 2011, 21:44
autor: agnieszkapor
No więc kwalifikacja czyny zgodnie z zarzutem. Wg mnie raczej nie masz szans na odrzucenie regresu z ubezpieczalni. Ucieczka z miejsca wypadku to fakt, nic nie zrobisz już z tym fantem:/ bardzo mi przykro. Ja nie widzę osobiście możliwości odrzucenia.
Może ktoś będzie miał inne zdanie.

Re: wypadek i zbiegnięcie z miejsca wypadku

: 11 cze 2011, 21:23
autor: hharper
No mi też się wydaje, że nie masz szans. No ale nie poddawaj się, pisz odwołanie, zawsze warto. Jeżeli to niewielka kwota możesz iść w zaparte i nie płacić, ale możesz sobie komornika lub firmę windykacyjną wrzucić na głowę, więc dobrze się zastanów.
No fakty niestety przemawiają na Twoją niekorzyść, na przyszłość uważaj i zatrzymuj się zawsze.

Re: wypadek i zbiegnięcie z miejsca wypadku

: 15 cze 2011, 21:45
autor: ulaziober
Dziekuje za pomoc. Napisze odwołanie i zobacze co z tego bedzie. Jeśli się nie powiedzie bede musiała poprosic o rozłożenie na raty z moja płacą to nie realne bedzie żeby zapłacic calosc, bo to spora sumka kilka tysiecy. Ech szkoda gadać normalnie...

Re: wypadek i zbiegnięcie z miejsca wypadku

: 16 cze 2011, 11:08
autor: agnieszkapor
No niestety tak to już jest. Naprawde mi przykro. Jeżeli będziesz składać odwołanie to poinformuj nas czy coś się udało w tej sprawie jeszcze zdziałać. Spróbuj, może sie uda. Czasami TU zmienia zdanie jezeli ubezpieczony się odwoluje.