Strona 2 z 2

Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.

: 24 maja 2011, 21:44
autor: drombocz
No niestety, tak to jest. Będziesz musiała się kurowac za swoje pieniądze. Jakby ktoś Cię walnął to sprawa wyglądałaby inaczej, a tak to niestety Ty jestes winna całej tej sytuacji. A Ty nie jestes nigdzie ubezpieczona? W pracy? Gdziekolwiek?

Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.

: 25 maja 2011, 12:54
autor: adamzelw
A co ma do tego ubezpieczenie w pracy, przecież wypadek nie miał miejsca w czasie pracy, przynajmniej nie było o tym mowy w poście. W kazdym razie nie można go przypiąc jako wypadku w drodze do pracy czy z pracy. Sytuacja niestety jest bez wyjścia i jakiejkolwiek możliwości odszkodowawczej wg mnie.

Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.

: 25 maja 2011, 14:49
autor: kropidla
Jestem ubezpieczona na studiach. Ale nie wiem czy mogę starać się o odszkodowanie z tego ubezpieczenia. Miałam się pytać w sekretariacie, ale nie zapytałam. Może ktoś z Was wie, czy można się starać o takie odszkodowanie w tej sytuacji.

Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.

: 25 maja 2011, 15:54
autor: magdam
Z OC szans nie ma, ale jeżeli jestes ubezpieczona na studiach to oczywiście możesz dochodzić świadczenia z ubezpieczenia studenckiego - wypełniasz druk, załączasz dokumentację medyczną oraz dokument potwierdzający zaistnienie zdarzenia.

Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.

: 25 maja 2011, 20:43
autor: kropidla
aaa to już wszystko wiem. Nie mam co prawda żadnych dokumentów jeszcze, ale w takim razie sie o nie postaram. To już jakies światełko w tunelu, choć jak znam życie to wyciągnięcie dokumentacji lekarskiej i jakiegos raportu z policji będzie graniczyło z cudem.

Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.

: 26 maja 2011, 14:01
autor: kropidla
Byłam dzisiaj rano na policji w sprawie tego raportu z wypadku. Niestety od ręki nie dało się tego załatwić. Złożyłam wniosek o udostępnienie kopii dokumentu z akt sprawy. Na rozpatrzenie mają podobno 7 dni, trochę długo, no ale co zrobię, trzeba czekać.

Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.

: 26 maja 2011, 21:45
autor: syrenka
Przecież to kawałek papieru, bosh... nie rozumiem tej papierologii i tego czekania. Tak jakby osoba z okienka nie mogła wziąć akt do ręki i na miejscu skserować i potwierdzić za zgodność. Złośliwość ludzka nie ma granic, stróże prawa z łaski...

Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.

: 30 maja 2011, 21:21
autor: kropidla
Dzisiaj byłam znowu na komendzie, tak przy okazji. Okazało się, że kopia już czekała. Nikt mnie nie zawiadomił. Pewnie jak bym nie poszła to leżałaby nie wiadomo ile :/ Jutro zatem lecę i składam wniosek. Dziękuję za wszystkie informacje od Was.