Wypadek i problem z PZU
Wypadek i problem z PZU
Witam
2 miesiace temu mialam kolizje drogowa,sprawca wymusil pierwszenstwo na skrzyzowaniu po czym uderzylam w tylny bok jego pojazdu.Spisalismy oswiadczenie przyznal sie do winy ze nie dostosowal sie do warunkow atmosferycznych(snieg)oraz zignorowal stop.Dostalam propozycje wyplaty odszkodowania od pzu i myslalam ze po miesiacu pieniazki beda juz u mnie Wszystko bylo oki tylko problem jest taki ze po miesiacu dostalam odmowe wyplaty odszkodowania do terminu 90 dni od daty zgloszenia szkody z powodu przyczyn co do okolicznosci wypadku,ale to bylo miesiac temu.Od miesiaca caly czas kontaktuje sie z moim likwidatorem szkod i on poinformowal mnie ze jest problem poniewaz pojazd sprawcy zostal skradziony,kontaktowalam sie ze sprawca ktory zglosil kradziez na policje i sprawa zostala umorzona.Teraz gdy sie kontaktuje z likwidatorem caly czas mnie zbywa i mowi zeby za 2 dni zadzwonic i tak w kółko,raz ze nie wie kogo wina bo oswiadczenia nie ma a przeciez oswiadczenie od razu dostali i zdjecia robili.pomózcie nie wiem czy knf by pomoglo a moze jakies pismo napisac? z góry dziekuje
2 miesiace temu mialam kolizje drogowa,sprawca wymusil pierwszenstwo na skrzyzowaniu po czym uderzylam w tylny bok jego pojazdu.Spisalismy oswiadczenie przyznal sie do winy ze nie dostosowal sie do warunkow atmosferycznych(snieg)oraz zignorowal stop.Dostalam propozycje wyplaty odszkodowania od pzu i myslalam ze po miesiacu pieniazki beda juz u mnie Wszystko bylo oki tylko problem jest taki ze po miesiacu dostalam odmowe wyplaty odszkodowania do terminu 90 dni od daty zgloszenia szkody z powodu przyczyn co do okolicznosci wypadku,ale to bylo miesiac temu.Od miesiaca caly czas kontaktuje sie z moim likwidatorem szkod i on poinformowal mnie ze jest problem poniewaz pojazd sprawcy zostal skradziony,kontaktowalam sie ze sprawca ktory zglosil kradziez na policje i sprawa zostala umorzona.Teraz gdy sie kontaktuje z likwidatorem caly czas mnie zbywa i mowi zeby za 2 dni zadzwonic i tak w kółko,raz ze nie wie kogo wina bo oswiadczenia nie ma a przeciez oswiadczenie od razu dostali i zdjecia robili.pomózcie nie wiem czy knf by pomoglo a moze jakies pismo napisac? z góry dziekuje
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 25 maja 2011, 20:23
Re: Wypadek i problem z PZU
Ja chyba w takiej sytuacji ostatni raz spróbowałabym skierować pismo do PZU z wezwaniem do zapłaty, a następnie w razie braku odpowiedzi lub odpowiedzi negatywnej skierować sprawę do sądu. Każda instytuacja ma jakies terminy w końcu.
Re: Wypadek i problem z PZU
Jeżeli posiadasz już wycenę PZU to będzie łatwiej określić roszczenie. Pozostaje kwestia udowodnienia winy kierowcy drugiego pojazdu, co może nie byc łatwe. Czy są jacykolwiek świadkowie tego zdarzenia, pasażerowie, ktokolwiek, pieszy?
Pozdrawiam,
Piotr
Piotr
Re: Wypadek i problem z PZU
Jechalam z moim narzeczonym, a sprawca byl sam i nie mam zadnych swiadkow. Tylko że sprawca przyznał się do winy, warunkipogodowe pozostawiały wiele do życzenia. W kazdym razie jego wina, bo nie zahamował nawet. I co teraz?
Re: Wypadek i problem z PZU
Dlatego zawsze warto nawet po stłuczce wzywać policję. Miałabyś notatkę policyjną i byłoby po sprawie. No cóż - masz nauczkę na przyszłość. Miejmy nadzieję że teraz tamta osoba nie wyprze się winy inaczej sprawa skończy się w sądzie.
Re: Wypadek i problem z PZU
Dokładnie, zawsze należy wzywać na wszelki wypadek policję, mnie problemów później.Zygmek pisze:Dlatego zawsze warto nawet po stłuczce wzywać policję. Miałabyś notatkę policyjną i byłoby po sprawie. No cóż - masz nauczkę na przyszłość. Miejmy nadzieję że teraz tamta osoba nie wyprze się winy inaczej sprawa skończy się w sądzie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości