Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Witajcie,
Kilka tygodni temu jechałam samochodem mojego kolegi. Niestety miałam wypadek, z mojej winy. W efekcie doznałam skręcenia kręgosłupa na odcink szyjnym i jeszcze kilkanaście dni musze chodzić w kołnierzu.
Samochód nie miał AC ani NW.
Czy z polisy kolegi należy mi sie odszkodowanie? Jest ubezpieczony w Warcie. Jak zanosiłam tam wniosek o doszkodowanie to
zostałam poinformowana, że nie dostanę odszkodowania i powinnam zapłacić ubepieczycielowi 10% wartości polisy.
Czy jest jakaś szansa na uzyskanie odszkodowania?
Kilka tygodni temu jechałam samochodem mojego kolegi. Niestety miałam wypadek, z mojej winy. W efekcie doznałam skręcenia kręgosłupa na odcink szyjnym i jeszcze kilkanaście dni musze chodzić w kołnierzu.
Samochód nie miał AC ani NW.
Czy z polisy kolegi należy mi sie odszkodowanie? Jest ubezpieczony w Warcie. Jak zanosiłam tam wniosek o doszkodowanie to
zostałam poinformowana, że nie dostanę odszkodowania i powinnam zapłacić ubepieczycielowi 10% wartości polisy.
Czy jest jakaś szansa na uzyskanie odszkodowania?
Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Szczerze mówiąc, to nie wiem jak to byc powinno.
Ale pozwolę sobie na małą dygresję, bo już nie pierwszy raz słyszę o Warcie niepochlebne opinie, tyle lat są na rynku ubezpieczeniowym, a przy takiej ilości towarzystw ubezpieczeniowych powinni chyba z większa troską podchodzić do klienta, nawet jeśli muszą mu wypłacić kase.
Ale pozwolę sobie na małą dygresję, bo już nie pierwszy raz słyszę o Warcie niepochlebne opinie, tyle lat są na rynku ubezpieczeniowym, a przy takiej ilości towarzystw ubezpieczeniowych powinni chyba z większa troską podchodzić do klienta, nawet jeśli muszą mu wypłacić kase.
Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Hehe troszczyć to oni się troszczą, jak się podpisuje umowę o ubezpieczenie i to nie tylko w Warcie, ale wszędzie!
Jeżeli chodzi o wypadek to nie ma szans na wypłatę odszkodowania z OC, bo jesteś sprawcą, nikt Tobie tej szkody nie wyrządził.
Jeżeli chodzi o wypadek to nie ma szans na wypłatę odszkodowania z OC, bo jesteś sprawcą, nikt Tobie tej szkody nie wyrządził.
Pozdrawiam,
Piotr
Piotr
Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Tak, mają rację niestety. Mogliście wykupic NNW, teraz byłoby po sprawie, a sam koszt dokupienia zapewnie niewysoki.
Jak wykupuję się polisę, to oni zwykle pytają, czy będzie jeden użytkownik, jak nie to proponują inne dodatki do ubezpieczenia.
Jak wykupuję się polisę, to oni zwykle pytają, czy będzie jeden użytkownik, jak nie to proponują inne dodatki do ubezpieczenia.
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 28 kwie 2011, 08:52
- Lokalizacja: Piaseczno
Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Ja się trochę ostatnio naczytałam. I mogę od razu powiedzieć, że odszkodowanie należy się tylko osobom poszkodowanym w wypadkach. Ty jesteś sprawcą wypadku, a odszkodowanie wypłacane jest osobom poszkodowanym z polisy OC sprawcy. Więc możesz jedynie dopłacić koledze lub zrezygnować ze swoich zniżek.
Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
A nie znasz tego powiedzenia, że lepiej jest jeździć tak, aby siebie nie uszkodzić. Reszta zawsze ma jakies ubezpieczenie.
Teraz jest tyle możliwości, jeśli chodzi o ubezpieczenie auta, że naprawde, firmy oferują zawsze tyle promocji, zniżesz, aby tylko tego klienta ściągnąć do siebie.
Teraz jest tyle możliwości, jeśli chodzi o ubezpieczenie auta, że naprawde, firmy oferują zawsze tyle promocji, zniżesz, aby tylko tego klienta ściągnąć do siebie.
Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Dajesz rady, jak Ci, co szkolą kierowców tirów "jak coś to wal w osobówkę".
A co do Warty to niestety i ja już słyszałem wiele niedobrych opinii, choć mam tez wielu znajomych, którzy od wielu lat chwalą sobie ich usługi. Widocznie zalezy od człowieka i wypadku...
A co do Warty to niestety i ja już słyszałem wiele niedobrych opinii, choć mam tez wielu znajomych, którzy od wielu lat chwalą sobie ich usługi. Widocznie zalezy od człowieka i wypadku...
Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Aha, czyli najlepiej jeżdzić tak, aby zabic drugiego człowieka, a siebie ocalić?
Kolega nie ma żadnych zniżek jeśli chodzi o OC, jest świezym kierowcą, poniżej 24r.ż. i to jest jego pierwszy samochód, dlatego nie miał zanych dodatkowych polis, bo za samo OC płaci jak za zboże.... Dzięki za odpowiedzi.
Kolega nie ma żadnych zniżek jeśli chodzi o OC, jest świezym kierowcą, poniżej 24r.ż. i to jest jego pierwszy samochód, dlatego nie miał zanych dodatkowych polis, bo za samo OC płaci jak za zboże.... Dzięki za odpowiedzi.
Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Nie no chwila, źle zrozumiałaś. Napisałem tylko to co w żartach powatrzaja sobie kierowcy, nie była to rada w żadnym wypadku, a juz tym bardziej nie dotyczyła zabijania... Zbyt głeboko i zdecydowanie błędnie zinterpretowałaś moją odpowiedź...
Ja staram się nie pożyczać samochodów, aby uniknąc własnie takich problemów.
Ja staram się nie pożyczać samochodów, aby uniknąc własnie takich problemów.
Re: Wypadek z własnej winy, auto pożyczone.
Teraz to już nie ma znaczenia czy pożyczył czy nie, a czy powinien mieć pełniejszą polisę czy nie. Stało się i się nie odstanie. Dobrze, że tylko ja jestem obolała, a nikt inny. Przynajmniej się dowiedziałam co było mi potrzebne, choć o bycie sprawcą wcale się nie prosiłam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości