Strona 1 z 1

odszkodowanie od prywatnej kliniki

: 21 cze 2011, 13:23
autor: syrenka
Kilka miesięcy temu moja mama doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu na skutek wadliwejoperacji żylaków w prywatnej klinice i do dzisiaj nie ma czucia w tylnej części stopy i łydki, mimo długiej rehabilitacji i zażywania leków.
Czy jest jakakolwiek szansa na uzyskanie odszkodowania od prywatnej kliniki za tego typu uraz? Czy jest to w ogóle do załatwienia bez interwencji prawnika/ów? Nie zarabiam kokosów, więc chciałabym, jezeli to oczywiście możliwe sama walczyć o to odszkodowanie.

Re: odszkodowanie od prywatnej kliniki

: 21 cze 2011, 22:02
autor: franczeska
Przesłanką uzyskania odszkodowania / zadośćuczynienia jest wykazanie błędu medycznego w trakcie zabiegu i wbrew pozorom nie jest to sytuacja prosta. Analizie trzeba by było poddać całą dokumentacje medyczną, a jako osoba fizyczna nie dasz sobie z tym rady sama.

Re: odszkodowanie od prywatnej kliniki

: 22 cze 2011, 18:21
autor: kropidla
Dochodzenie odszkodowania powinno nastąpić w polisy OC placówki medycznej, w której zabieg został wykonany.
Niestety jak już zostało wspomniane, nie jest to prosta sprawa, w związku z tym doradzam wynajęcie kancelarii prawnej lub firmy, która zajmuje się odzyskiwaniem odszkodowań.

Re: odszkodowanie od prywatnej kliniki

: 24 cze 2011, 13:50
autor: syrenka
Problem polega na tym, że teściowa nie chce własnie słyszeć o żadnej pomocy prawnej czy innej firmie, która profesjonalnie zajmuje się odzyskiwniem ubezpoeczeń. Powód jest prosty, ta operacja kosztowała ją wszystkie oszczędności i ani śni pożyczać od rodziny czy znajomych.

Re: odszkodowanie od prywatnej kliniki

: 25 cze 2011, 13:35
autor: adamzelw
No to ie pozostaje Wam nic innego jak spróbować wywalczyć jakąkolwiek kwotę bez pomocy firmy zajmującej się tym profesjonalnie. Może to być trudne. Środowisko lekarzy jest bardzo solidarne, będzie Wam ciężko cokolwiek udowodnić.

Re: odszkodowanie od prywatnej kliniki

: 26 cze 2011, 15:07
autor: syrenka
wczoraj rozmawiałam z teściową, ale pozostało bez zmian. zaproponowałam jej nawet drobną pozyczkę, bezzwrotną, ale jest nieugięta. Powiedziałam jej, że byc może bez pomocy prawnej nie uda nam się nic uzyskać, ale nie ruszą ją to. jest zbyt dumna aby pożyczać i odnosze wrażenie, że i tak czuje się źle z tym, że narobiła nam tyle kłopotu.

Re: odszkodowanie od prywatnej kliniki

: 27 cze 2011, 14:58
autor: kanberk
W stytuacji, gdy teściowa zachowuje się tak, jak opisujesz to może powinnaś całkiem zostawić tą sprawę jej. I niech się dzieje co chce. Nie będzie w stanie załatwić nic sama, to wtedy może zrozumie, że trzeba jednak skorzystac z pomocy fachowców.

Re: odszkodowanie od prywatnej kliniki

: 27 cze 2011, 21:03
autor: syrenka
Oj kanberk, gdyby to było takie proste jak piszesz. Nie wypada mi jej zostawić samej z tym wszystkim. Swego czasu bardzo nam pomogła, więc nie mogę teraz okazać się wyrodną synową. No ale Ty tego nie zrozumiesz, tych stosunków synowa-teściowa :D Dzięki za wszelką pomoc.