Strona 1 z 1

potrącenie dziecka

: 27 cze 2011, 12:46
autor: monikakoziol
Sąsiadki syn został potrącony przez samochód. Jechał wtedy na rowerze. Kierowca nie uciekł i powiedział, że widział jej syna, ale nie zdążył wyhamować. Od świadków wiem, że jechał 80 km na godzinę rozmawiając przez telefon podczas jazdy i to w terenie zabudowanym.
Chłopiec leżał w szpitalu z rozpaznaniem krwiaka i pęknięcia kości czołowej. Sprawa nadal jest w toku, bo choroba nie jest zakończona.
Jak to się może zakończyć? Jakie konsekwencję poniesie kierowca? Co w tej sytuacji ma robić sąsiadka?

Re: potrącenie dziecka

: 27 cze 2011, 15:16
autor: justynazbor
Konsekwencje przewiduje kodeks karny. Wszystko zalezy od tego jak potoczy sie sprawa w sądzie. Trudno uznać za dowód, że ktos widział, że sprawca jechał 80km/h. No chyba że to wynikło z przeprowadzonego prze zpolicję postepowania.

Re: potrącenie dziecka

: 27 cze 2011, 21:24
autor: hharper
O konsekwencjach zdecyduje sąd. Sąsiadka może złozyć wniosek o odszkodowanie od sprawcy. Poza tym dziecku nalezy sie odszkodowanie z OC posiadacza pojazdu. Niech sąsiadka zbiera wszystkie rachunki z leczenia, koszty jakie w związku z tym ponosi ona wraz z synem. Na pewno się to przyda.

Re: potrącenie dziecka

: 28 cze 2011, 14:11
autor: monikakoziol
A gdzie i jak można ubiegac się o to odszkodowanie z oc sprawcy wypadku? Prosze o precyzyjne wyjaśnienie, gdyż ja, a sąsiadka to już w ogóle, mamy pierwszy raz do czynienia z taką sytuacją. Zgóry bardzo dziękuję za udzielone odpowiedzi.

Re: potrącenie dziecka

: 28 cze 2011, 17:04
autor: miroslawa
Jeżeli na miejscu była policja, a zapewne była to na pewno spisali notatkę ze zdarzenia. W tej notatce na pewno są namiary na ubezpieczyciela sprawcy i numer jego policy. Jeśli sąsiadka nie ma kopii tej notatki to powinna złożyć wniosek o jej wydanie, a nastepnie złożyc wniosek o odszkodowanie do TU sprawcy.

Re: potrącenie dziecka

: 28 cze 2011, 17:07
autor: filipknap
Tak tylko w tej sytuacji, nie jestem pewien, ale może trzeba poczekać do wyroku, chociaż sprawca się przyznał, więc nie powinno w sumie być problemu.
Sąsiadka powinna zbierac wszelkie potwierdzenia poniesienia kosztów leczenia, aby w sytuacji ubiegania się róniez o zadośćuczynienie wykazać te koszty, które poniosła. Poza tym rehabilitacja przy takim urazie na penwo będzie konieczna, a to tez koszt.

Re: potrącenie dziecka

: 28 cze 2011, 19:30
autor: monikakoziol
Aha teraz rozumiem. Czyli w pierwszej kolejności trzeba się udac na policję i pobrać tą kopię, a później do ubezpieczalni wniosek. Reszta to się później okaże. Nie wiem czy ona sobie da sama w tym wszystkim radę, ja za bardzo tez pomóc nie moge, bo czasu brak. Życie...

Re: potrącenie dziecka

: 28 cze 2011, 22:16
autor: pradzek
Jezeli sąsiadka nie da sobie z tym rady to zawsze może się zwrócić o pomoc do firmy, która się tym trudni. Trzeba sie jednak liczyc z kosztami. Takie usługi kosztują około 15-25% kwoty odszkodowania, którą firma wywalczy. Jest to dużo, więc trzeba się z tym liczyć.

Re: potrącenie dziecka

: 28 cze 2011, 22:33
autor: monikakoziol
Niewątpliwie to na pewno bardzo by pomogło jej, tym bardziej że syn wciąż jeszcze jest hospitalizowany. Niestety ona nie ma męża, pracuje na 3/4 etatu i ledwo łączy koniec z końcem. Niestety na biednego trafiło, więc szanse na na prawnika sa nikłe :(