Odszkodowania

Po zakończeniu pracy kiedy wychodziłam z szatni w kierunku parkingu ( wszystko na terenie zakładu)poślizgęłam się i upadłam. Obiłam sobie bok i obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim około 30 dni. Zakład pracy twierdzi ze nie przysługuje mi odszkodowanie ponieważ wypadek miał miejsce po zakończeniu pracy, a że to wydarzyło się na jego terenie to mało ważne. Chciałabym się dowiedzieć czy należy mi się odszkodowanie z ZUS-u??

Taaaa, oczywiście, że chcą Cię zrobić w balona. Wypadek zdarzył się na terenie zakładu i jak najbardziej przysługuje Ci odszkodowanie. Przygotuj sobie wniosek i wyślij za potwierdzeniem odbioru, aby mieć dowód, że otrzymali. Odpowiedzieć muszą jak odbiorą.

Pracodawca musi powołac zespół powypadkowy, który zbada okoliczności i przycyzny wypadku i dokona prawnej kwalifikaci zdarzenia. Jesli wypadek nie będzie uznany za wypadek przy pracy zespł powypadkowy musi to uzasadnić.

Odszkodowanie należy Ci się od ZUSu, ale w sytaucji gdy wypadek ten będzie uznany przez zespół powypadkowy. Protokół powinien być jasno spisany i powinna byc okreslona przyczyna wypadku. Jeżeli zespół nie uzan wypadku to ZUS nie da Ci żadnych pieniędzy.

Nie daj sobie wcisnąć kitu, jak tak można. Wypadek może zdarzyć się w pracy, po jak i przed. Ale jeżeli jest to wszystko wciąż na terenie miejsca pracy lub w drodze do lub z to jak najbardziej jest to podpiete pod wypadek przy pracy.

Po wypadku zgłosiłam to i pracodawca kazał wypełnić mi zawiadomienie o wypadku, na którym zaznaczyli ze stało się to w drodze z pracy do domu, bo wypadek miał miejsce minute po godzinach pracy.I nie chcą uznać tego za wypadek przy pracy. Na karcie wypadku napisali ze przyczyną wypadku było niezachowanie dostatecznej ostrożności na oblodzonej powierzchni.

Nie ma znaczenia, że wypadek zdarzył sie minute po zakończeniu pracy, znaczenie ma, że wydarzył się na terenie miejsca pracy i to, że nie przekroczyłaś bramy zakladu.
Niezachowanie dostatecznej ostrożności na oblodzonej nawierzchni także może byc jedną z przyczyn wypadku.

Ja bardziej skupiłabym się na tym, czy pracodawca zadbał o to aby zapobiec takim wypadkom, dlaczego droga komunikacyjna nie sprzyjała bezpiecznemu poruszaniu się, a powinna. Powinnaś na tym skupić swoją uwagę. Inaczej pracodawca będzie sie wypierał.

No ale co w takim razie mam zrobić dalej, to już moje kolejne zwolnienie ze względu na zły stan zdrowia? Jak mam w takim razie dalej postępować z pracodawcą? czy jest w ogóle szansa, aby im udowodnić winę i jaką konkretnie, zaniedbanie?

Moim zdaniem powininnaś się odwołać do sądu pracy o zmianę kwalifikacji wypadku z wypadku w drodze z pracy do domu na wypadek przy pracy.

Jak znajdę, to podam orzeczenie sądu na temat kiedy się zaczyna a kiedy konczy droga do pracy i z pracy do domu.